Miłość mi wszystko wyjaśniła

Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.

A że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale wiele jest z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.

Więc w tej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem, że wszystkie upadną.
[Karol Wojtyła]

10 czerwca 2008

atonement

Ładna pogoda. Ładna pogoda dla sprawnych ludzi :P ale mam to gdzieś, przed chwilą wysprzątałem i wyodkurzałem cały dom z gipsem na prawej nodze. Normalnie to bym wstał o 14 pewnie jak mama wraca z pracy, ale dziś mam specjalnego gościa. Dlatego wstałem o 10.30 (hehehe :D) specjalnie wcześniej żeby posprzątać mój przybytek świętego spokoju, i żeby w miarę się prezentował. Zapuscilem sobie Trijntje Oosterhuis no i czekam... przynajmniej jedna osoba która mnie odwiedzi. A jutro pogrzeb Kuby...

Brak komentarzy: